Friday, July 9, 2010

Back to blogging...and to life?

Looks like a quite long break from blogging, huh? In some part it's my laziness to blame, but the fact is I was quite busy lately because of struggling to end a PHP book (850 pages), breaking up with girlfriend, faling to commit a suicide (ok, not serious ;)), striving to start a new life, leaving everything and going to Posen, working there as a bricklayer (very nerve-healing!) and coming back to gf.

Uff.

Well, that's how my last month looked like more or less.

What I've learnt about life:
> love is a rather a decision, than an emotion. decision to spend the rest of your life with someone whether or no
> healthy relationship = sincere relationship. sulks and games lead nowhere
> carefull with words: never, always, for sure
> it's worth to forgive
> appreciate everything you have, but don't get too attached or fanatic
> plastering isn't as easy as it may seem, respect the grunts
> vademecum-style programming books suck badly :P

I try to keep my plans for summer as simple as possible.
> learn more about love and life with a help of my sweetheart
> write a game in PHP and C++
> earn enough $ to buy a bike, so I can save more $ on tickets, travel more and train legs
> learn swimming (yeah, never had time and motivation for it)
> come back to gym and running

...simply have fun.

9 comments:

  1. "love is a rather a decision, than an emotion"
    zajebałeś po oczach XD gdzie i kiedy?!
    "carefull with words: never, always, for sure" Patrz nowa płyta Eldo i kawałek o tymże tytule ;)
    "it's worth to forgive"
    And never to forget. ! .
    ;) Cieszę się Folmi, że ci się ułożyło ;)

    ReplyDelete
  2. Back to bloggin? A gdzie nowe posty ;P?

    ReplyDelete
  3. fuck, jak ten czas tu leci xd mam wrazenie ze ten wpis jest z przedwczoraj, a pisalem go w sobote, 5 dni temu o.o
    niedziela, poniedzialek calutki poza domem. nie ma to jak spontaniczny wypad na jezioro po 10h na budowie :D a wtorek i dzis - w domu o 19 i brak ochoty na nic, nawet na otwarcie laptopa;d
    ma ktos jakis sprawdzony sposob na "doladowanie baterii"?

    ReplyDelete
  4. Mam sprawdzony sposób ale nie dla ciebie - alk i/lub rap :D Po 20 latach na pewno masz swoje sposoby, tylko się zastanów ;)
    Tyrasz jak niewolnik - nic dziwnego że jesteś zmęczony.

    ReplyDelete
  5. Nie dziwie się że nie masz na nic ochoty - fizyczna robota po 10h wyczerpuje kompletnie. Mogę doradzić tylko jedno - śpij dużo.

    Gra w PHP i C++? Zdecyduj się - to kompletnie różne platformy!
    W PHP można zrobić jedynie coś przeglądarkowego - OGAME, Rycerze etc, czyli niewiele.
    W C++ można zrobić wszystko ale jest to cholernie ciężka robota na ZESPÓŁ ludzi. Może się ładnie (albo jednak nie...) w tym pisze ale elementy obiektowe języka są tak skopane a sam język jest trudny w szukaniu błędów - nawet na etapie kompilacji...
    Innymi słowy jest to rozwiązanie dla bardzo zaawansowanych programistów.
    Na dobry początek polecam XNA (biblioteki specjalnie do gier 2d i 3d dla Microsoft Visual Studio). Prze wielu doświadczonych koderów uznawane za najprostsze rozwiązanie - idealne do nauki, sam to potwerdzam. No i oczywiście dochodzi samo pisanie w Visual Studio - moim zdaniem jedna z niewielu tak dobrze dopracowanych rzeczy Microsoftu.

    Jak pomyślisz o kodowaniu gier - służę pomocą. Jeżeli nie samym językiem programowania to przynajmniej aspektami programowania obiektowego, algorytmów i pewnego rodzaju planowania (o dziwo cholernie przydatne).
    Taka ciekawostka, która uświadomi, że programowanie gier to nie przelewki - kiedy napisano pierwsze wersje gier Baldur's Gate i Diablo oszacowano ilość bugów do naprawienia do finalnej wersji - wyszło jakieś 7000-10000... ale nie poddawaj się xD

    Claws Up!
    bOdziO Wolf

    ReplyDelete
  6. Back to bloggin... and to bloggin? ;P

    ReplyDelete
  7. Gówno a nie back to bloggin. ;P

    ReplyDelete
  8. wrzucilem foto pamiatkowe ukazujace glowna ulice Poznania. jakosc kijowa, ale jedyne jakie mialem.

    ostatecznie, po paru miesiacach, moge stwierdzic ze hoey'a to wszystko dalo. farmazony o milosci, emocji, decyzji, itp. takie tylko pieprzenie. robie sie zgorzknialy, wiem. ale dobrze mi z tym.

    jedna dobra rzecz z tego wyjazdu - mam rower :D

    ReplyDelete